|
~ Staraszafa ~
Forum narnijskie |
Autor |
Wiadomość |
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 18:35, 03 Cze 2006 |
|
Zbiór listów pisanych przez starego diabła Krętacza do młodego diabła Piołuna, stanowi drogę do ukazania duchowego życia człowieka, który właśnie został chrześcijaninem. Korespondencja owa w sposób niezwykle inteligentny i dowcipny obrazuje również strategię działania szatana: jego podstępność i nieustępliwość.
"Listy..." są jedną z najbardziej znanych książek Lewisa, jedną z tych, które nawracają i przemieniają życie czytającego.
Czy przemieniły i Wasze życie? Co sądzicie o tej książce?
|
|
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Wto 20:07, 26 Wrz 2006 |
|
Przeczytałam niedawno.
Jak zwykle u Lewisa - uczta dla umysłu logicznego. Bardzo to ciekawe spojrzenie oczami wroga, trzeba jeno uważać, że Nieprzyjaciel to tym razem nie Szatan. Przyzwyczajona jestem do tradycyjnego punktu widzenia, dlatego nieuwaga owocowała chwilowym przerażeniem, a po uświadomieniu sobie, że to wszystko na odwrót - koniecznością powtórzenia danego fragmentu...
Wywracanie wszystkiego do góry nogami przy jednoczesnym zachowaniu wszystkiego w logicznym porządku - z tym ostatnio kojarzę Lewisa
Lektura Listów pozwoliła mi jeszcze bardziej sobie uświadomić, jak działa szatan - że przecież jest okropnie inteligentny, i to, że walczy w każdej chwili, bez odpoczynku. Niby to wszyscy wiedzą, ale chyba sobie nie uświadamiają - na każdym kroku mozna spodziewać się pułapki... Nie trzeba sytuacji ekstremalnych, wręcz przeciwnie - w codzienności najłatwiej się pogrążyć!
A przy tym - to subtelne poczucie humoru! "Twój kochający stryj Krętacz" - za każdym razem, kiedy to czytałam, to musiałam się uśmiechnąć...
Z drugiej strony - w pewnym stopniu coś mnie niepokoi. Diabeł w wydaniu Lewisowym mnie nie przeraża. Oczywiście nie jest sympatyczny, wręcz przeciwnie - zamienia się nawet chwilowo w robaka (okopność!), sposobem bycia przypomina mi lichwiarza dającemu rady młodemu krewnemu - kupcowi, ale... to nie to. (Nawet na tej podstawie stworzyłam sobie taki prostacki obrazek: mieszczański diabeł... siedzi w fotelu i pisze listy; obok leży worek złotych monet, które błyszczą się pod wpływem migotliwego światła świecy .) Nie zdaje mi się, że diabeł tak wygląda... Ale w sumie to tylko maska, konwencja i parodia - w stylu Lewisa... wyszło na to, że znowu dałam się na to nabrać, bo przecież "obrazy mają tylko przybliżyć nas do zrozumienia wzoru. Nie są ściśle prawdziwe, tak jak wzór - nie przekazują prawdy, a tylko coś w miarę do niej zbliżonego. Mają jedynie pomagać, a jeśli nie są pomocne, można je odrzucić." I tyle.
|
|
|
|
|
Mozkabi
Patałach
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:06, 27 Wrz 2006 |
|
Bardzo przypadł mi do gustu fakt, iż Lewis w "Listach..." niejako "desakralizuje" zło (ja wiem, że użycie tutaj tego określenia jest lekko naginane lecz... --->)
Przywykliśmy do wizerunku romantycznego faustiańskiego diabła, niemalże cierpiącego przez straszliwy los, jaki został mu zgotowany, miotającego się wewnętrznie, interesująco bladego, dekadenckiego.... Jest to taki poetycki "DIABEŁ AHYSTOKHATYCZNY"
Lewis ukazuje nam zupełnie inny wizerunek diabła, wizerunek moim zdaniem bardziej poprawny: marnego, zżartego przez nienawiść urzędniczynę, biurokratę zła.
Podoba mi się ten zabieg, gdyż może otworzyć czytelnikowi oczy na fakt, że zło to nie Zło przez duże Z, to nie Książę Ciemności, przepełniony zgryzotą. To po prostu podstępny, śliski stwór, dla którego słowo honor nic nie znaczy. Nie może odczuwać wyrzutów sumienia - w tym wypadku nie byłby do końca zepsuty i byłaby dla niego szansa na ocalenie.... Łyyy... Trochę bredzę, ale ogólną myśl chyba przekazałam???
P.S.- Witam po wakacjach!
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 19:57, 27 Wrz 2006 |
|
Zgadzam się Mozkabi - zło zostało tutaj przedstawione jako zło a nie fajny, ciekawy zły bohater, którego się tak naprawdę lubi, bo przecież nikt nie jest tylko dobry. To naprawdę wróg Boga, wróg człowieka.
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 11:41, 21 Paź 2006 |
|
Kilka rozważań mojego chłopaka, który po przeczytaniu "Opowieści z Narnii" zabrał się za "Listy".
Przedmowa do wydania pierwszego - świetne jest to napisanie, że diabły jednakowo chętnie witają materialistę jak magika. Każde ekstremum jest złe.
Przedmowa do wydania 24 - bardzo fajne opisanie tych skrzydeł aniołów i diabłów a także, że szatan jest przeciwstawny archaniołowi Michałowi, nie zaś Bogu. Świetne opisanie piekła jako miejsca gdzie każdy zajęty jest swoją ważnością - coś jak w dzisiejszych instytucjach marketingowych No i anioł wiktoriański rządzi
A to już jest lepsze od Tolkiena:
"Wyobrażam sobie, że diabły mogą w sensie duchowym pożerać jeden drugiego [zobaczysz u Feista pożerające się demony ] i nas." I dalej o tym jak jeden człowiek dominuje drugiego czyniąc go przedłużeniem własnych pragnień i nienawiści.
Teraz pierwszy list
Pierwszy list - kapitalne pokazanie jak współczesne masmedia i patrzenie na wszystko z 20 sprzecznych punktów widzenia ogłupia człowieka. Czy "Nieprzyjaciel" to Bóg? Hehe! Wierzący fizycy! Super! To jest to co Ci mówiłem wielokrotnie, że ateiści to najczęściej osoby kiepsko wykształcone. NIE ma dowodu na NIE istnienie bądź też istnienie Boga we współczesnej nauce (mnie zakład Pascala najbardziej przekonuje ) i dlatego wielu naukowców jest wierzących. Bo i czemu nie?
Co do tego listu to taka smutna refleksja, że to jest pisane jak z punktu widzenia szefa działu reklamy czy public relations - tę książkę uważam, że powinno się czytywać na marketingu i zarządzaniu. Możną ją bowiem odczytywać wieloznacznie.
Kolejny list - chodzi tu o Prawdziwy Kościół jako wspólnotę moim zdaniem
Świetne stwierdzenie: kontrast aniołów z mieczami na witrażach i ludzi w nowoczesnych ubraniach - też tak myślałem parę razy w kościele będąc Też mi to przeszkadzało
Czyli w tym liście jest uderzenie w ludzką pychę
List 5 - jest tak jak z tym dobrym Kalormeńczykiem - Bóg zagarnia tych, którzy służyli uczciwie jakiejkolwiek sprawie
List 6 - świetne stwierdzenie, że jak się czegoś obawiamy to zazwyczaj wszystkiego - wszystkich ewentualności - nawet jak są sprzeczne No i to o zepchnięciu życzliwości na bok i uczynieniu nienawiści czymś realnym No i czemu diabły nie są wojnami zainteresowane - bo wojny wywołują wstrząs a z tego co rozumiem to diabły najlepiej działają w stagnacji.
List kolejny
Siódmy Fajne odniesienie do skrajności: pacyfizmu i patriotyzmu, a przede wszystkim ta wiara "new age" w "ziemię". Wygląda na to, że Lewis wyprzedził swoje czasy
Ósmy
To jest kapitalne:
"człowiek już nie pragnie, a mimo to w dalszym ciągu usiłuje wypełnić wolę naszego Nieprzyjaciela, rozgląda się po wszechświecie, z którego wszelki Jego ślad pozornie zaginął, i pyta, dlaczego został opuszczony, a jednak słucha dalej".
Dziewiąty
Bardzo dobry opis tego jak u kogoś kto jest optymistą może się rozwinąć zadowolenie byle czym czyli podchodzenie do życia w dołku jako do normy.
Dziesięć
Bingo! Pacyfiści "co wypływa nie z pobudek moralnych lecz z wrodzonego im zwyczaju pomniejszania wszystkiego, cokolwiek dotyczy wielkiej masy ich bliźnich"
Natomiast życie w kilku światach na raz popieram: zarówno w świecie kupca korzennego jak i ludzi ze spelun czy też ludzi z elit. Czemu nie?
Jedenaście
diabły nie lubią muzyki. Nie dziwię się i całkowicie się zgadzam bo muzyka poszerza horyzonty moim zdaniem bardziej od literatury.
Płytka paplanina jako coś odgradzającego od radości, Boga i innych ludzi popieram całkowicie.
Dwanaście
Człowiek obawiający się spotkania z Bogiem. To mi przypomina podział religii u Kierkegaarda
Bardzo dobre też jest stwierdzenie o tym, że ludzie tracą najlepsze lata swego życia na pierdoły mówiąc dosadnie. Ja nie mam uczucia, żebym stracił chociaż moment swego życia. Żyłem tak jak chciałem i nadal tak robię.
Trzynaście
Ale głupi ten diabeł jest Ja sam jak wychodziłem na spacer to zawsze odczuwałem bliskość Świata. Teraz to jest kontrast w tym kiedy wcześniej diabeł wywalał naszego bohatera na zewnątrz, ale z biblioteki w jednym z poprzednich listów. Przed biblioteką nie było świata: był świat przetworzony: MIASTO. Natomiast natura to świat w stanie bliskim człowiekowi a poza tym spacer był dla przyjemności.
To jak z tym filozofem z czasów Cromwella, który uważał, że ludzie są źli bo widział jakich rzeczy dopuszczał się tłum gdy nie było władzy. Identyczny błąd popełniał.
I dalej o wybieraniu "właściwych" książek - ten list powinien być czytany na marketingu i zarządzaniu.
No i to o tym, że cechy aktywne przez powtarzanie się wzmacniają, bierne zaś zanikają
Czternaście
Świetne jest to o pokorze, żeby nie być z niej dumny i to by kochać bliźniego jak samego siebie a potem kochać siebie jak bliźniego
I że jak grzech jest odpuszczony to odwracać od niego głowę nie zaś go rozpamiętywać
Piętnaście
A to już jest kapitalne. To może czytać nawet człowiek niewierzący bo tu jest Równowaga ujęta w pigułce a także to czego unikać jak się stykamy z nowoczesną machiną marketingową.
"Chcemy stworzyć całe pokolenie ludzi ustawicznie goniące za tęczowymi mirażami; pokolenie ni to uczciwe ni to szczęśliwe ni to na bieżąco szczęśliwe, które każdy dar w teraźniejszości zużytkuje na budowanie ołtarza przyszłości"
I dalej świetnie w tym liście jest rozważone co to znaczy "żyć teraźniejszością".
Jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałem. O niebo lepsza od Tolkiena, w jednym liście jest tu tyle błyskotliwości i przemyśleń co w całym WP, te listy porównałbym do... kolejnych Diun.
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 12:01, 07 Lut 2007 |
|
Będą filmować "Listy"
Cytat: |
On Wednesday, January 31, 2007 it was announced that Walden Media had bought the rights to turn the book into a feature film. Walden Media is the same company that previously developed Lewis' Chronicles of Narnia series. |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
Adam
Patałach
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:41, 01 Mar 2007 |
|
Już sobie wyobrażam tę ekranizację - będzie siedział taki sympatyczny komputerowo zrobiony diabeł, gwizdał, trzymał w łapie gęsie pióro i radośnie merdał ogonem zakończonym dużym brązowym chwastem
|
|
|
|
|
Domcia
Patałach
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:37, 02 Mar 2007 |
|
Nie czytałam, ale chyba się zabiorę, bo aż wstyd xP ale teraz na nic nie mam czasu, ledwo usiadłam, odpisuję, a juz muszę wychodzić. Boję się pomyśleć co będzie za 5, 10 lat...ale offtopu nie będę robiła
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Pią 20:51, 02 Mar 2007 |
|
Adam napisał: |
Już sobie wyobrażam tę ekranizację - będzie siedział taki sympatyczny komputerowo zrobiony diabeł, gwizdał, trzymał w łapie gęsie pióro i radośnie merdał ogonem zakończonym dużym brązowym chwastem |
Ja się właśnie obawiam, że ten diabeł będzie albo zbyt sympatyczny (na tyle, by go polubić), albo zbyt - fascynujący (bo czarne charaktery niestety często bardziej fascynują niż ci, których "powinniśmy lubić")
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 17:03, 14 Sie 2007 |
|
Myślę, że skoncentrują się na życiu kuszonego.
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 12:44, 23 Gru 2011 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |