Autor |
Wiadomość |
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 22:52, 16 Lut 2009 |
|
No i były też zwierzęta, które straciły dar mowy. Zakładam, że musiały czymś zawinić, żeby to się stało.
M.
Edit: No i jak o tej utracie daru mowy myślałam, przypomniał mi się jeszcze przykład negatywnej postaci zwierzęcej, mianowicie kot Imbir.
|
Ostatnio zmieniony przez martencja dnia Pon 23:43, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Czw 21:17, 19 Lut 2009 |
|
No fakt.. to chyba fałszywy trop Aczkolwiek w pierwszych tomach, na początku, mówiące zwierzęta były prostolinijne i dobre. Być może w ostatnim tomie nastąpił jakiś kryzys mentalności mieszkańców Narnii - czasem, jak tak obserwuję zmianę w zachowaniu się społeczeństwa w przeciągu niespełna kilkudziesięciu lat, to boję się, że koniec świata musi już teraz nastąpić, bo po prostu nie widzę, jak tak może dalej być
|
|
|
|
|
A_g_a_
Faun
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 18:22, 20 Lut 2009 |
|
patysio napisał: |
Aczkolwiek w pierwszych tomach, na początku, mówiące zwierzęta były prostolinijne i dobre. |
A co z wilkiem, Szefem Tajnej Policji (czy jakoś tak to się nazywało), który służył Białej Czarownicy (jakoś na "M" miał imię)? Zresztą chyba więcej zwierząt mogło być w jej szeregach (skoro nawet niektóre drzewa były). Już dokładnie nie pamiętam, przyznaję. Więc może nie w pierwszych tomach, ale jeżeli już to w pierwszym (chronologicznie)?
Z tym końcem świata to też czasami mam takie wrażenie...
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Sob 20:37, 21 Lut 2009 |
|
A_g_a_ napisał: |
A co z wilkiem, Szefem Tajnej Policji (czy jakoś tak to się nazywało), który służył Białej Czarownicy (jakoś na "M" miał imię)? |
Maugrim.
patysio napisał: |
czasem, jak tak obserwuję zmianę w zachowaniu się społeczeństwa w przeciągu niespełna kilkudziesięciu lat, to boję się, że koniec świata musi już teraz nastąpić, bo po prostu nie widzę, jak tak może dalej być |
Eee tam, tak mi się wydaje, że świat nie jest ani gorszy, ani lepszy, niż dawniej. Ani to pierwszy, ani najgorszy upadek obyczajów, jaki ludzkość w swojej historii przetrwała;]
M.
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 17:53, 22 Sie 2009 |
|
Czytam sobie po raz drugi pracę Oziewicza i autor stawia w niej tezę o ponadreligijnym odczytaniu "Opowieści z Narnii". W skrócie - "religia Aslana" to religia serca i miłości, osobistego kontaktu z Aslanem, bez znanych nam: kultu i obrzędowości. W pewnym sensie religią staje się magia, w pewnym sensie bo tak naprawdę oznacza o wiele więcej.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|