Autor |
Wiadomość |
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 19:01, 28 Lut 2010 |
|
Co się świętuje w Narnii podczas Bożego Narodzenia? Czy to tylko bezmyślne świętowanie pamiątki czegoś, co przynieśli ze sobą pierwsi władcy Narnii?
|
|
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 23:03, 16 Mar 2010 |
|
Dla mnie kwestia Bożego Narodzenia była zawsze zgrzytem nad zgrzytami. No bo raczej trudno przyjąć, żeby miało to samo znaczenie, co w naszym świecie, czyli czczenia narodzin Boga. A jeżeli założyć, że to tylko zwyczaj wprowadzony przez pierwszych ludzi, Franka i Helenę, to dlaczego miałby mieć aż tak doniosłe znaczenie, że Biała Czarownica je przez 100 lat powstrzymywała? I - jak zapytano w tym wątku, w którym zresztą pada wiele bardzo ciekawych spostrzeżeń na ten temat - jak?
Nie mówiąc już o tym, skąd, jak i po co wziął się w Narni św. Mikołaj???
M.
|
|
|
|
|
patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Śro 18:00, 17 Mar 2010 |
|
Mam wrażenie, ze ten Mikołaj to był trochę taki komercyjny chwyt, taka marchewka na kiju dla dzieci. Lewis nie znał za wielu, i pewnie nieźle się głowił z początku, jak powinna wyglądać książka dla dzieci. Zauważcie, że późniejsze tomy nie są tak infantylnie pisane jak LCiSS. Może przy tej pierwszej części Lewis trochę usiłował wysondować nowy target czytelników
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 19:06, 17 Mar 2010 |
|
Tak dla ścisłości pojawił się Father Christmas, co nawet wskazuje bardziej na religijny charakter tego fragmentu. Ale nie zmienia faktu Świąt
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 21:11, 17 Mar 2010 |
|
Zawsze miałam wrażenie, że LCiSS było pisane jakby z myślą, żeby nawpychać tam jak najwięcej odniesień do chrześcijaństwa, a nie, żeby wykreować jakiś w miarę spójny fantastyczny świat - i Father Christmas się na to załapał. To nawet zrozumiałe biorąc pod uwagę, że Lewis dalszych tomów jeszcze na tym etapie nie planował i może nawet by się broniło, gdyby ta książka pozostała jedyną, dopiero w kontekście całego cyklu robi się zgrzyt (dlatego właśnie ten tom nie należy do moich ulubionych).
M.
|
|
|
|
|
koriat
Łachonog
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 23:44, 25 Mar 2010 |
|
No cóż. Ja się po prostu pogodziłem z faktem, że cykl jest niespójny i pierwszy tom to trochę co innego, i w konwencji, i w fabule. Inaczej się nie da, bo w następnych tomach żadnych akcentów tego rodzaju - Bożego Narodzenia, Mikołaja, jakichkolwiek elementów wciąż wziętych z chrześcijańskiej religijności - nie ma. Chociaż można założyć, że później, podczas rządów Telmarów, czy też jeszcze wcześniej ten zwyczaj zanikł.
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 15:13, 28 Mar 2010 |
|
Tak sobie pomyślałam, ciekawe czy świętowali Wielkanoc?
|
|
|
|
|
koriat
Łachonog
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 20:52, 28 Mar 2010 |
|
Ale naszą, czy zmartwychwstania Aslana?
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pon 14:56, 29 Mar 2010 |
|
Ano, naszą, naszą. Przecież Frank i Helena - pierwsi królowie Narnii znali Wielkanoc z ludzkiego świata.
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 22:18, 31 Mar 2010 |
|
Nic na ten temat w "Opowieściach..." nie ma, więc chyba możemy przyjąć, że nie świętowano. A co do zmartwychwstania Aslana, to świętowaniem tego raczej nie można nazwać, ale pozostały po tym wydarzeniu pewne, nazwijmy to, pamiątki - Kopiec czy nóż przechowywany na Wyspie Ramandu (choć to już raczej nie Narnia).
M.
|
|
|
|
|
patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Sob 22:46, 22 Maj 2010 |
|
I znów nawiązuję do Alana Jacobsa, który tłumaczy pojawienie się Father Christmasa w LCiSS tym, że Lewisa od najmłodszych lat cechował styl synkretyczny (tutaj nawiązuje do świata Boxen vel Pakamerii, który był miksem Indii i Krainy mówiących zwierząt) i że nie wzdragał się on (w przeciwieństwie do ortodoksyjnego w tej kwestii Tolkiena) przed łączeniem różnych stylów i konwencji. I dlatego właśnie nawrzucał do Narnii fauny, wiedźmy, mówiące zwierzęta, Sylena, Bachusa i św. Mikołaja.
Niemniej jednak, dla mnie nadal zgrzyta ten Mikołaj.
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Sob 23:11, 22 Maj 2010 |
|
A niektórzy ten styl synkretyczny nazywają "postmodernizmem"
|
|
|
|
|
patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Nie 18:48, 10 Paź 2010 |
|
Odsyłam do "Przez Starą Szafę", L. Ryken, M. L. Mead, na str. 104 (kto ma).
Znajduje się tam krótkie wytłumaczenie/teoria, dlaczego Lewis zostawił Mikołaja, choć wielu przyjaciół sugerowało, by go usunął z powieści (m.in. Roger L.Green i Tolkien). Wg Autorów Mikołaj w LCiSS to symbol i zwiastun przyszłych zmian, związanych z przybyciem Aslana do Narnii.
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 19:01, 20 Paź 2010 |
|
Tak, ale to jednak nie wyjaśnia, dlaczego na ten symbol obrał sobie postać, która nie jest spójna ze światem przedstawionym. Jak już wielokrotnie pisałam, moim zdaniem to rozwiązanie się jako tako broni tylko po przyjęciu założenia o LCiSS jako książce, która miała być jedyna i bez pozostałych sześciu tomów.
M.
|
|
|
|
|
Wiki
Patałach
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:57, 14 Sty 2011 |
|
Boże Narodzenie w naszym świecie mówi nam o nadziei. Można przypuszczać, że rzeczywiście Frank i Helena ustanowili w Narnii dzień Bożego Narodzenia, a Biała Czarownica znając jakby jego przesłanie starała się skazać to święto na zapomnienie? Za to Święty Mikołaj niejako zapowiada przyjście samego Aslana.
A ja tam lubię scenę przyjścia św. Mikołaja, nie rozważam po prostu, dlaczego akurat przyszedł św. Mikołaj, dlaczego miały być w Narnii Święta Bożego Narodzenia. Dlaczego ją lubię? Przede wszystkim ze względu na to, że wtedy było wiadomo, że Aslan jest w drodze i wtedy Łucja, Zuza i Piotrek dostali podarunki które cenili bardziej niż całe królestwo .
|
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pią 17:58, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|