Autor |
Wiadomość |
Atra
Patałach
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kryształowej trumny...
|
Wysłany:
Nie 13:52, 27 Sie 2006 |
|
Ja mam dwa ulubione tomy. Nie potrafię wybrać który lepszy...
* "Srebrne krzesło" - za Błotosmętka , za klimat, za tajemniczego Czarnego Rycerza . No i mam do niej sentyment...
* "Koń i jego chłopiec" - za Kalormen, za konie, za dorosłego Edmunda xD , za baśniowość....
|
|
|
|
|
|
|
pawelabrams
Kawka
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin =)
|
Wysłany:
Pon 20:56, 30 Paź 2006 |
|
Moje typy :
- LCiSS - za najlepsze skojarzenie z Narnią
- Koń i jego chłopiec - za najwięcej narnijskości
|
|
|
|
|
Wild Child
Patałach
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: * Innik *
|
Wysłany:
Nie 11:03, 19 Lis 2006 |
|
Kilka miesięcy temu ukończyłam czytanie "Opowieści..." Niesamowicie zachwycił mnie tom "Ostatnia Bitwa." Ta walka przeciwko zdrajcom... Nigdy nie zapomnę tych chwil, gdy wszyscy razem spotkali się w tej prawdziwej Narnii...nie zapomnę moich łez szczęścia, nie zapomnę tej duchowej przemiany, tego niesamowitego przesłania...
|
|
|
|
|
bisclavrette
Patałach
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 0:23, 23 Lis 2006 |
|
Kiedyś poprosiłam znajomych narniofilów o wskazanie ulubionego tomu "Opowieści...". "Srebrne Krzesło" sytuowało się na szarym końcu. A TO PRZECIEŻ MÓJ FAWORYT! Dlatego cieszę się, że pojawiło się w Waszych wypowiedziach.
A dlaczego?
Że za Błotosmętka - to jasne.
Za Wielki Taniec Śnieżny i Riliana przypominającego Hamleta, i opowieść o żywych klejnotach w Bizmie, i podróż przez Narnię na grzbiecie centaura. I za to, że na Górze Aslana muzyka wciąż brzmiała.
Cóś jeszcze? Chyba też za to, że w Julii i Eustachym - jak w nikim innym z wszystkich siedmiu tomów - odnajduję swoje wady i słabości (a może i trochę zalet).
[edit]
ech, zapomniałam dodać, że to właśnie od "Srebrmego Krzesła" zaczęła się moja przygoda z Narnią
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Sob 2:19, 25 Lis 2006 |
|
bisclavrette napisał: |
Cóś jeszcze? Chyba też za to, że w Julii i Eustachym - jak w nikim innym z wszystkich siedmiu tomów - odnajduję swoje wady i słabości (a może i trochę zalet). |
A wiesz, Bisclavrette - zwrocilas moja uwage na cos ciekawego. Otoz Eustachy i Julia zdaja mi sie dziecmi najbardziej z krwi i kosci w calym cyklu narnijskim. Widac wiecej ich drobnych, niby niewaznych, a jednak budujacych charakter wad, zalet, sklonnosci. Moze to tylko wrazenie, musialabym chyba jeszcze raz to dobrze przemyslec, ale postaci Wielkiej Czworki, czy nawet Szasty, Poli i Digorego to postaci bardziej ogolne, moze pasuje tu tez okreslenie: ewangeliczne? No, chyba z Zuzanna rzecz ma sie nieco inaczej, choc... Musze to rzeczywiscie jeszcze raz przeanalizowac...
Przepraszam za brak polskich czcionek. Cos mi sie stalo z moja nowa klawiatura
|
|
|
|
|
Adam
Patałach
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:53, 01 Mar 2007 |
|
Ostatnia Bitwa, Lew, czarownica..., Siostrzeniec czarodzieja.
|
|
|
|
|
Domcia
Patałach
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:26, 02 Mar 2007 |
|
Ostatnia bitwa mnie troszkę dołuje xP jak czytam o biednym Łamigłówku, którego tak wykorzystywał Krętacz, to strasznie się denerwuję XD
|
|
|
|
|
Adam
Patałach
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:24, 07 Mar 2007 |
|
Domcia napisał: |
Ostatnia bitwa mnie troszkę dołuje xP jak czytam o biednym Łamigłówku, którego tak wykorzystywał Krętacz, to strasznie się denerwuję XD |
Takie życie, mnie osła żal nie było.
Typowy przykład powolnych i głupich mas idących za guru/szarlatanem, etc.
|
|
|
|
|
Merehlyne
Patałach
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Sob 20:17, 24 Mar 2007 |
|
"Wędrowiec do świtu" za tę magię i bliskość Aslana, za podwodnych ludzi i Kaspiana i Driniana, wreszcie za Krainę Aslana.
"Książe Kaspian" za wyspę, zarośnięty sad i ruiny Ker Parawelu, za Nianię, profesora Kirke i za te zwierzęta pielęgnujące stare tradycje Narnii. Trochę mi to przypomina Polaków.
I wreszcie "Ostatnia Bitwa" za ostatnią bitwę i płynięcie wodospadem do góry xD i za Triliana.
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Nie 20:43, 01 Kwi 2007 |
|
Merehlyne napisał: |
"Książe Kaspian" (...) i za te zwierzęta pielęgnujące stare tradycje Narnii. Trochę mi to przypomina Polaków. |
A wiesz, Merehlyne, że miałam podobną refleksję? Te rozmaite zwierzęta i karły, rozmaite postawy względem Aslana i względem interesu Narni a swojego. Postaci miłe i wrogie obcym, egzaltowane badź praktyczne i konkretne, dla osiągnięcia celu gotowe nawet na przyjęcie pomocy wiedźm, czartów bądź też nie. Miłe i proste w swojej wierze bądź wrogie Aslanowi.
Oraz, jak napisałaś, pielęgnowanie tradycji. I partyzantka
mi to przypominało Konrada Wallenroda (chociaż on walczył trochę inaczej).
Odświeżam sobie teraz ten tom. W końcu już za rok ekranizacja
mam pytanie - czy ktoś wie, czy Lewis pisząc KK miał w zamiarze napisać dalsze tomy? Nie pamiętam, jak konkretnie było z symboliką w tej części... trochę mi cała ta sytuacja przypomina paruzję. Ale to refleksja na szybko, jeszcze to sobie przeanalizuje...
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pon 4:13, 02 Kwi 2007 |
|
Olle napisał: |
mam pytanie - czy ktoś wie, czy Lewis pisząc KK miał w zamiarze napisać dalsze tomy? . |
Z tego co czytałam, chyba w "Listach do dzieci", to nie. Ale sprawdzę.
|
|
|
|
|
Aslanek
Patałach
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany:
Nie 12:29, 08 Kwi 2007 |
|
Ooo. Przede wszystkim "Podróż wędrowca Do Świtu" za masę przygód i niespodzianek oraz za treść
|
|
|
|
|
Emanuel
Patałach
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz
|
Wysłany:
Śro 22:45, 27 Cze 2007 |
|
Pobawię się w statystyki:
1. "Srebrne krzesło" - 10/10
2. "Koń i jego chłopiec" - 10/10
3. "Siostrzeniec czarodzieja" - 8/10
4. "Lew, czarownica i stara szafa" - 7/10
5. "Ostatnia bitwa" - 6/10
6. "Podróż Wędrowca do Świtu" - 5/10
7. "Książę Kaspian" - 4/10
oceny zupełnie subiektywne, nikogo nie chciałem urazić ani zdenerwować, nie podejmuje się też próby przekonywania do swoich ocen.
|
|
|
|
|
pawelabrams
Kawka
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin =)
|
Wysłany:
Pon 19:48, 09 Lip 2007 |
|
Cytat: |
Oceny zupełnie subiektywne, nikogo nie chciałem urazić ani zdenerwować, nie podejmuje się też próby przekonywania do swoich ocen. |
Deklaracja jak z jakiegoś magazynu o grach
|
|
|
|
|
patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Czw 20:30, 12 Lip 2007 |
|
Jeśli o mnie chodzi, to zdecydowanie Siostrzeniec czarodzieja, ponieważ:
po pierwsze primo, wszystko układa się tu w logiczną całość - skąd Narnia, skąd szafa, skąd latarnia
po drugie primo - za klimat; to chyba najmroczniejsza z opowieści, ma w sobie coś z mitów, opowieści fantasy; pełno w niej dusznej atmosfery starych, pokrytych kurzem baśni (hehe, ale porównanie zasunęłam ) - mam tu na mysli głównie motyw umierającego świata Charn, który przywodzi na myśl Atlantydę i ma w sobie taki fajny dramatyzm (zawsze lubiłam apokaliptyczne wątki Ogólnie dużo tu z konwencji basni, i to takich andersenowskich albo tych starych rosyjskich - Digory zostaje wysłany po jabłko do ogrodu na wzgórzu (za siedmioma lasami...), mamy tez pegaza i Las Między Światami - który w zasadzie jest już z innej beczki, bo przynajmniej mi kojarzy się z powieściami fantasy
wątek 'współczesny' bardzo mi się podoba, bo nie dość, że bardzo brytyjski, to kojarzy mi się z powieściami Edith Nesbit albo z Mary Poppins; taka typowa powieść o tym, jak to dzieci spędzają nudne deszczowe dni w domu - i nagle okazuje się, ile magii ma w sobie codziennosć.
No i ta Anglia XIXwieczna
stworzenie Narni - chyba jedna z najpiekniej opisanych historii w całej septologii
motyw zła - wiadomo, że nic tak nie rozkręca akcji jak jakiś czarny charakter Jadis i Wujek Andrzej wprowadzają niepokój w baśniowy świat, co czyni opowieść bardziej wzruszającą w tych dobrych momentach.
element nadziei - Lewis uzdrawiając matkę Digory'ego pozwala nam łudzić się i podtrzymuje wiarę w cuda - wiarę, która jest naiwna i dziecinna, ale jednak przyjemna doceniam to zwłaszcza teraz, kiedy wiem, ze w życiu na ogół bywa inaczej - jakże miło poczytac o takich cudach ksiązkowych; jest tu coś ewangelicznego, taki motyw 'ku pokrzepieniu serc'
Lwa... też lubię, ale ta część jest jednak bardzo dziecinna - chodzi mi o styl pisania, moralizatorstwo jak z mszy dla małolatów i tendencyjność postaci. W tej prostocie pierwszej części owszem tkwi jej urok, ale jednak wolę bardziej rozbudowanego SC, gdzie nie zawsze czarne jest czarne a białe jest białe
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|