~ Staraszafa ~

A_g_a_ napisał:

i możemy tego spróbować przy pierwszym omawianym tomie, a później możnaby zrobić krótkie techniczne podsumowanie, czy coś zmieniamy (może, nie wiem - stwierdzimy, że tydzień na rozdział to za mało i chcemy go tłuc przez miesiąc Wink

).

o, właśnie:)

promyk słonka napisał:

To co, od piątku ruszamy?

Jestem za

Ktoś jeszcze się zgłasza Question

Czy wszystkim pasuje od tego piątku?

martencja napisał:

Hm, ja się niestety od razu muszę wypisać z wspólnego czytania, bo nie mam tu przy sobie "Opowieści...". Ale z ciekawością przeczytam Wasze spostrzeżenia świeżo po ponownej lekturze!

Łee :/

Hmmmm...

Olle napisał:

Czy wszystkim pasuje od tego piątku?

piątek 13-tego, łatwo będzie zapamietać Very Happy

Mnie pasuje Smile

Ja się piszę. Jak najbardziej, mniam mniam.

Ja się tez pisze mysle ze uda się jakos pogodzic sesje z Narnią

Jestem za - czyli od 13 zaczynamy i przez tydzień czytamy rozdział?
Ile dajemy sobie na omawianie? Czy omawiamy w trakcie?

Mam nadzieję, że urodzą się nam nowe tematy.

Więc ruszamy 13.02. Smile

Myślę, że omawiamy w trakcie, czyli przez tydzień. Zobaczymy, czy tydzień wystarczy... bo wstępnie myślę, że tak, ale jeśli nie (wiadomo, sesja itp. Smile

), to proszę zgłaszać - się przedłuży termin na dwa tygodnie albo i dłużej.

Czyli zaczynamy od "Siostrzeńca czarodzieja", rozdział I - w piątek zasygnalizuję gdzie trzeba Smile

edit:
PS Wybaczcie proszę mój ton samozwańczej przewodniczącej Shocked

Olle napisał:

PS Wybaczcie proszę mój ton samozwańczej przewodniczącej :shock: :lol:

Ale to chyba dobrze, że ktoś wziął na swoje barki odpowiedzialność:) Do tego stopnia, że nawet zaopatruje w kopie książki osoby ich pozbawione, jak niżej podpisaną:)

A co do komentarzy i omawiania - to myślę, że w miarę, jak co tam komu będzie do głowy przychodzić... Czy to za mało zdyscyplinowany sposób?

M.

No ja się nie wypowiedziałam, że podobnie jak martencja pasuję - z braku czasu, i przede wszystkim książek (pożyczyłam znajomemu ;P). Ale że niedawno odświeżałam, z chęcią się wypowiem.

patysio napisał:

...z braku (...) przede wszystkim książek.

No uważaj, bo nie z Olle te numery, o czym się osobiście przekonałam - jak się przyznałam do braku książek, od razu mi je przysłała w pdf-ach. Bardzo poważnie podchodzi do swej roli przewodniczącej operacji, nawet jeśli samozwańczej;) I teraz już nie mam wymówki, żeby nie uczestniczyć we wspólnym czytaniu:)

M.

martencja napisał:

patysio napisał:

...z braku (...) przede wszystkim książek.

No uważaj, bo nie z Olle te numery, o czym się osobiście przekonałam - jak się przyznałam do braku książek, od razu mi je przysłała w pdf-ach. Bardzo poważnie podchodzi do swej roli przewodniczącej operacji, nawet jeśli samozwańczej;) I teraz już nie mam wymówki, żeby nie uczestniczyć we wspólnym czytaniu:)

No właśnie - to żaden argument. Proszę sobie znaleźć inne wymówki, bo ja czuwam ;D

narnijka tutaj napisał:

Przede mną kolejna lektura tym razem z notatnikiem i ołówkiem w ręku bo warto dojść do własnych wniosków i podróżować rozdział po rozdziale.
Przy okazji może naszego wspólnego czytania "LCiSS"?

Mam niejasne przeczucie, że może by tak warto zacząć wspólne czytanie LCiSS. Środek lata, więc może czytanie o zimie przyniesie nam nieco orzeźwienia?

Kto jest chętny?

Od piątku?

Spróbuję w piątek zacząć Smile

Mam nadzieję, że się jeszcze ktoś zgłosi.

No ja niestety w tym tygodniu nie moge:( Juz bardziej w nastepnym.

M.

To może jednak zacznę, a potem nadrobisz, jeśli będziesz miała możliwość i oczywiście ochotę. Bo podejrzewam, że i tak się nie raz niejednemu trafi, że nie będzie mógł - czy teraz czy później, a zawsze można nadrobić, jeśli się będzie miało czas. Właściwie te rozdziały nie są wyjątkowo długie.

Ok, no to zaczynajta, a ja dolacze, jak bede mogla. Milego czytania!

M.