~ Staraszafa ~

Ło rety, Patyś! Very Happy

Oto prawdziwa Księgowa! To się nazywa planowanie i przedsiębiorczość! Hmm, teraz wystarczy ustalić dyżury w konkretnych godzinach;] Czyli jak widzę, skończymy latem, dłuuuga droga przed nami.

Notabene, mnie jeszcze trochę nie będzie i kiedy patrzę jak mi się zbierają zaległości to kamienieję. Ale drżyjcie - I'll be back!

Olle napisał:

Ło rety, Patyś! Very Happy

Oto prawdziwa Księgowa!

Nie tyle księgowa co nieodrodna wnuczka mojego Dziadka Very Happy

Mi startuje podyplomówa w lutym, więc tez pewnie będę mieć nieco mniej czasu. Ale zepnę pośladki i się zorganizuję!

Gratuluję takiego porządku i podziwiam! Obiecuję starać się trzymać harmonogramu (choć na początku lutego pewnie będę miała tydzień czy dwa przestoju, bo wyjeżdżam).

M.

Proponuję przesunąć nieprzeczytany rozdział VII na 26-27.02. i automatycznie wszystkie następne opóźnić o 2 tyg. Zaczęłam studia i w ten weekend nie miałam czasu - zresztą chyba nie ma się co śpieszyć; poczekajmy, aż wszyscy się trochę obrobią Wink

Przyznam się, że jestem do tyłu z wieloma rzeczami, między innymi z pisaniem na forum. Mam nadzieję to nadrobić w najbliższym czasie - ale póki co, popieram Patysiowy postulat!

M.

Jestem za, podobnie jak Marta.

eDIT:

OMG, ależ mamy tyły! Update grafiku:

Rozdział VII (19-20.03.)
Rozdział VIII (9-10.04.)
Rozdział IX (30.04-01.05.)
Rozdział X (14-15.05.)
Rozdział XI (29-30.05.)
Rozdział XII (11-12.06.)
Rozdział XIII (25-26.06.)
Rozdział XIV (9-10.07.)
Rozdział XV (23-24.07.)
Rozdział XVI (6-7.08.)

Hmm! Hmmhmm! Jak widzę, ludność nie ma za bardzo czasu aktualnie, więc wstępnie chyba musimy przesunąć kolejne omawianie na za tydzień. Obawiam się trochę, że może być trochę trudno z czasem ze względu na Święta... ale zobaczymy. Najwyżej kolejny rozdział za 2 tygodnie.

A bo ten kwiecień taki absorbujący Wink

Ja obiecuję nadgonić w majówkę, bo wtedy trochę czasu wreszcie będę mieć.

Święta, pisanie pracy magisterskiej, pisanie od podstaw pewnej strony internetowej... Oj, pracowity to czas był!

Widzę, że się dziś jeszcze wypowiedziano... super:) To może dobrze, że w sobotę nie zdążyłam przeczytać nowego rozdziału;] Jednak dziś też się przeliczyłam z czasem i przepraszam Was, ale nowy rozdział dopiero jutro.

Póki co trzymamy się planu konkursowo ;-P

Racja Patysio:D I pomyśleć, że jeszcze niedawno pisaliśmy co tydzień.

Ogłaszam wszem i wobec, że dziś już nie zdołam nic napisać, ale celuję w jutro.

Trochę dziś przekimałam kolejny rozdział. Pardon. Jutro zacznę, w poniedziałek.

Ten temat zaczyna wyglądać jak blog Olle, a więc myślę, że może wprowadzić taką zasadę, że na rozpoczęcie nowego rozdziału mam powiedzmy czas od soboty do wtorku? Bo weekendy mam i będę miała rozmaite, więc nie wiem, jak mi się będzie udawać ze zdążeniem. Jeden czy dwa dni nie zrobią chyba nikomu różnicy, a przynajmniej nie będzie nudnego już mojego tłumaczenia w coraz bardziej notorycznie nagłych przypadkach... Może tak być?

Przy okazji: dziś też się nie wyrobię, bardzo przepraszam.