Autor |
Wiadomość |
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 8:49, 04 Kwi 2006 |
|
Zazwyczaj do Narnii wzwywane są dzieci, ale byli w niej również: dorożkarz Frank, jego żona - Pierwsi Władcy Narnii, Wuj Andrzej. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego to dorośli zostali pierwszymi Królem i Królową Narnii?
Dlaczego dzieci ratują Narnię - to też trapiło Zuchona
|
|
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Sob 20:53, 08 Kwi 2006 |
|
narnijka napisał: |
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego to dorośli zostali pierwszymi Królem i Królową Narnii? |
Hmm hmm pozwolę sobie odpowiedzieć Wydaje mi się, że oprócz tego, że to dorośli, ważne jest, że to było małżeństwo (a obie strony darzyły się miłością i szacunkiem). Jeśli Narnia jest królestwem, władza przechodzi na potomka. W przypadku małżeństwa pojawienie się potomka jest, jak by to określić, prawdopodobne. I kłopot z głowy, bo kto zostałby królem po śmierci pierwszych władców? (to dość racjonalne tłumaczenie)
Ale po drugie - kobieta i mężczyzna w nowo stworzonym świecie to obraz Adama i Ewy w Raju. To nie byli chłopiec i dziewczynka, ale ludzie dorośli. (tłumaczenie symbliczne )
|
|
|
|
|
Westfield
Stróż Narnii
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wratislavia
|
Wysłany:
Sob 21:55, 08 Kwi 2006 |
|
Co zaś się tyczy dzieci ratujących Narnię, to w końcu jest to motyw główny i fundamentalny dla powieści. Gdyby to nie dzieci miały uratować Narnię, nie zostałyby do niej wezwane co skruszyłoby rdzeń utworu. Poza tym, jak sądzę, jeśli główna rola przypadłaby osobom dorosłym, to dzieło skierowane byłoby już do innego grona odbiorców, z pewnością nieco starszych. Śmiem więc twierdzić, że to właśnie dzieci są sednem całego dzieła
|
|
|
|
|
lisica
Patałach
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 9:07, 10 Kwi 2006 |
|
a może chodzi o wiare? wiara w wydaniu dziecięcym jest naiwna i czysta więc nie neguje istnienia Narni .. nie pyta czy to jest naprawde tylko wie...
|
|
|
|
|
Inkling XVII
Kawka
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Światy Równoległe
|
Wysłany:
Pon 11:37, 10 Kwi 2006 |
|
Dziecięca wiara= pełne zawierzenie
|
|
|
|
|
Erni
Patałach
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów ...Miasto Olbrzymów
|
Wysłany:
Czw 23:03, 13 Kwi 2006 |
|
Moim , innym od poprzednich opinii, zdaniem , chodzi o dwie ważne kwestie . Po pierwsze dziecięce myślenie jest bardziej swobodne , nie skażone stereotypami i machinalnym kojarzeniem faktów. Surrealizm świata dziecięcego pozwala dojrzeć więcej , szerzej . Czasami są to tylko dziecięce wymysły, lecz i one zostają przez Lewisa nagrodzone. (Lucy i jej opowieść o Narnii po przejściu przez szafę w "Lew , czarownica i stara szafa") Trzeba pamiętać też , że mimo usilnych chęci to nie Kaspian w "Srebrnym krześle" odnalazł syna ( ale szukał i to się liczy ) , ale Julia (Jill) i Eustachy. I tu się właśnie pojawia druga kwestia - misja Aslana. On obdarowuje zadaniami dzieci zza granic Narnii. Patrząc z punktu widzenia literackiego , cykl narnijskich kronik adresowany był do dzieci i to właśnie one musiały być głównymi bohaterami tej książki. Identyfikacja z głównymi postaciami była w tej kwestii kluczowa. I Lewis o tym doskonale wiedział . Powracając do fabuły Narnii Aslan prosił o pomoc dzieci wtedy , gdy sytuacja była naprawdę poważna ... pomyślcie ile czasu minęło od pojawienia się rodzeństwa Pevensie w Narnii po raz drugi . W Narnii czas spowodował wtedy upadek Ker Paravelu ... , z którego pozostały ruiny. Tu pojawia się nam znowu akcent na dzieci , to ona ratują z opresji dorosłych . Jednym zdaniem cykl Narnii to hołd oddany dzieciom przez Lewisa , docenienie ich wkładu w losy świata...
P.S. Jeżeli kogoś uraziłem nadinterpretacją . Przepraszam Pozdrawiam
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 8:43, 25 Kwi 2006 |
|
Olle napisał: |
ważne jest, że to było małżeństwo (a obie strony darzyły się miłością i szacunkiem). Jeśli Narnia jest królestwem, władza przechodzi na potomka. W przypadku małżeństwa pojawienie się potomka jest, jak by to określić, prawdopodobne. I kłopot z głowy, bo kto zostałby królem po śmierci pierwszych władców? (to dość racjonalne tłumaczenie)
|
Bardzo mi się podoba to praktyczne podejście do sprawy Olle
|
|
|
|
|
Błotosmętka
Faun
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów
|
Wysłany:
Czw 12:34, 11 Maj 2006 |
|
I jeszcze co do Franka i Heleny... Oni mogli podjąć taką decyzję w pełni odpowiedzialni za swoje czyny. A w przypadku dzieci mogłaby być to decyzja zbyt spontaniczna.
Dlatego własnie Pevensie wrócili do Anglii. Bo to nie była tylko ich decyzja - że zostali królami i królowymi. Bo to przepowiednia. Zapowiedziany mesjasz też wrócił do nieba, nie umarł ostatecznie, nie zgnił w swym grobie.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)