patysio
Centaur
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo
|
Wysłany:
Nie 21:00, 14 Mar 2010 |
|
Pamiętacie, jak obawialiśmy się ekranizacji Ozn kiedyś? Głównym przedmiotem obaw było ruszenie machiny promocyjno-komercyjnej, związanej z Narnią.
Teraz stwierdzam jednak, że z ekranizacji wynikło więcej plusów niż minusów. Jednym z ogromnych plusów jest widoczny na rynku wzrost artykułów i biografii poświęconych autorowi Narnii, czy nawet nowych wydań powieści Lewisa. Oczywiście, wśród ukazanych rzeczy wiele jest mało odkrywczych opracowań, sporządzonych na podstawie innych pozycji bibliograficznych (piąta woda po kisielu). Ale też, dzięki ponownemu zainteresowaniu Lewisem, światło dzienne mogły ujrzeć rzeczy napisane wcześniej przez znawców, niewydawane z prozaicznego powodu braku popytu na Lewisa i Narnię (kto wie, czy kiedykolwiek doczekalibyśmy się w Polsce wydania 'Pakamerii', gdyby nie ta 'moda na Lewisa'?).
W związku z powyższym w internecie natknąć się można na mnóstwo bardzo ciekawych artykułów nt. Lewisa i OzN. Większość z nich w języku angielskim, ale z tym akurat chyba nikt tutaj problemu nie ma ;P
Temat założyłam, abyśmy podlinkowywali co ciekawsze artykuły.
Od siebie podrzucam:
[link widoczny dla zalogowanych] (zalikowywałam już w temacie o KK, ale dla ordnungu wrzucam tu też)
Art traktuje głównie o KK - znalazłam tu kilka ciekawych uwag nt. powstawania tomu, jak i na temat odczytywania historii. Zaskoczyła mnie informacja - której nie wyczytałam dotychczas nigdzie indziej - że nie zachował się żaden manuskrypt książek narnijskich, bowiem Jack rękopisy wszystkich swoich książek tuż po wydrukowaniu unicestwiał
[link widoczny dla zalogowanych] [fragment z książki]
Chyba zaopatrzę się w to opracowanie (tzn. jak tylko uporam się z tymi, co mam, nieprzeczytanymi ), bo zapowiada się bardzo ciekawie.
Jest tu kilka wszędzie podawanych informacji, jak chociażby ta o okrutnym Tolkienie, który o mały włos, a doprowadziłby do tego, że nie byłoby Narnii, ani tego forum, ani nas takich, jakimi jesteśmy dzięki Lewisowi
Jest kilka informacji, których nie znałam. Jak np. ta, że początkowo krytyka zmiażdżyła OzN. Jednak książki osiągnęły sukces, ponieważ pokochały je dzieci Serce we mnie roście, że sprawiedliwości stało się zadość na pohybel rozintelektualizowanym, nadętym krytykom! Podejrzewam, że gdyby nie dzieci były adresatami tych książek, stałoby się inaczej. Zresztą, zwłaszcza w dzisiejszym świecie jest tak typowe, że ludzie sugerują się opiniami krytyków, pi-aru i wszystkich tych bzdetów. Dzieci, na szczęście, są wolne od uprzedzeń czy opinii; myślą jak prawdziwi Narnijczycy - sercem.
Jest wreszcie kilka bardzo wnikliwych i słusznych uwag - takich jak ta, że w narnijskich opowieściach Lewis daje się najbardziej poznać czytelnikowi, ponieważ te książki są tymi najbardziej przez niego pisanymi sercem,a nie głową. I o wpływie książek na dzieci:
Cytat: |
The Narnia stories show a complete acceptance of the Tao, of the conventional and traditional moral code. Humanity, courage, loyalty, honesty, kindness, and unselfishness are virtues. Children who might perhaps object to the code if they were taught it in churches and schools accept it easily and naturally when they see it practiced by the characters they love. They are learning morality in the best and perhaps only effective way.
(...)No wonder that my little stepdaughter, after she had read all the Narnia stories, cried bitterly, saying, “I don’t want to go on living in this world. I want to live in Narnia with Aslan.” |
Ja to absolutnie potwierdzam, bo sama miałam takie uczucie po przeczytaniu OzN - realny świat wydał mi się absolutnie niepociągający i całym sercem zapragnęłam żyć w Narnii
|
|
|