~ Staraszafa ~

Książkę przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem - nie spotkałam się do tej pory z tak drobiazgowym i ciekawym potraktowaniem tematu. Wielu chciało widzieć w Lewisie katolika, wielu w i d z i a ł o w nim katolika, wielu chciało go nawracać na katolicyzm. Sam zaś zainteresowany mówił o chrześcijaństwie i pisał "Mere Christianity". Nigdy nie został katolikiem, czy gdyby jednak żył dzisiaj odnalazłby się w Kościele Anglikańskim, czy może jak chciało wielu, stałby się katolikiem?

Kto z Was czytał tę książkę? Jakie macie wrażenia?

Ja czytałem fragmenty w jednym z czasopism...no bardzo interesujące. Z tego co zobaczyłem to oprócz tez odnoszących się do osoby C.S. Lewisa spotykamy tam przegląd zmian jakie zaszły w głównych Kościołach chrześcijańskich w ostatnim czterdziestoleciu.
Książkę na pewno przeczytam.

myśle ze lewis napisał te ksiażki pod natchnieniem Ducha Swiętego była to ksiażka dla wszystkich żeby pokazać troche inaczej Syna Bożego i zapewne Bóg chciał by napisał tą ksiązke właśnie on niekatolik by i sam z tego skorzystał i sei nawrócił....a że tego nei zrobił...no cóż takie życie ludzie bardzo często niezauważają znaków Bożych:P

Szopenie nie lubię być złym i groźnym Adminem, albo Adminką (tak, tak ten mój feminizm Smile

) ale chyba mnie do tego zmusiłeś.

Po pierwsze mimo mojej prośby, stale piszesz w taki sposób, który bardzo utrudnia zrozumienie Twoich wypowiedzi.
Po drugie piszesz ogólnikowo, nie podając konkretów.
Po trzecie, najważniejsze w tym wypadku, obraziłeś swoim postem nie katolików. Sugerowanie, nawet w tonie żartobliwym tego, że Lewis powinien zmienić wyznanie jest niegodne chrześcijanina, że już nie wspomnę, że brzmi cokolwiek dziwnie na forum traktującym o książce napisanej przez protestanta właśnie.

Powyższe potraktuj proszę, jako uzasadnienie pierwszego ostrzeżenia.

Przede wszystkim, dziękuję Narnijce za szybką akcję. Przyznam, że ja też byłam szczerze zaskoczona czytając Twój post, szopenie. Bo przecież komu, jak komu, ale właśnie Lewisowi przeżycia nawrócenia odmawiać nie należy.
W to, że Pan Bóg chciał, by ta książka (przypuszczam, że chodzi o cykl "Opowieści z Narnii") powstała - nie wątpię. Że wielu ludziom pomogła odnaleźć drogę do Boga - przypuszczam. Że mnie osobiście pozwoliła lepiej zrozumieć liczne prawdy biblijne - wiem na pewno.
Pozwolę też sobie na uwagę bardziej osobistą. Mam nadzieję, że forum narnijskie pozostanie forum, na którym będziemy pamiętać, że Lewis był protestantem i że może przyczyni się ono do poszerzenia wiedzy przeciętnego Polaka o protestantyzmie.
A tego, że wielu ludzi uważa Lewisa za katolika dowiedziałam się ze zdziwieniem właśnie tu. I dziękuję za tę informację. Muszę chyba przeczytać książkę z tytułu postu.