Autor |
Wiadomość |
Trajkowitka
Patałach
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latarnianego Pustkowia
|
Wysłany:
Nie 12:59, 28 Mar 2010 |
|
Czy mieliście już okazję zapoznać się z tą animacją? Zdarzyło mi się obejrzeć ją jako dziecko a niedawno postanowiłam ją sobie odświeżyć. Co prawda dzisiaj kreska pewnie już tak nie zachwyci współczesnych odbiorców, ale dla mnie w pełni rekompensuje to cudowna muzyka, nagrodzona nagrodą Emmy.
Historię przedstawiono dość wiernie w stosunku do książkowego pierwowzoru, denerwuje mnie tylko ukazanie Czarownicy (miała być piękna!) -jest zbyt gwałtowna i popędliwa jak na chytrą Jadis.
Kolejny plus to Łucja blondynka i Zuzanna jako brunetka, obecnie nawet ilustratorzy często mylą kolory ich włosów!
Największe wrażenie wywarła chyba na mnie scena polowania na Białego Jelenia, nareszcie go nie pominięto!
|
Ostatnio zmieniony przez Trajkowitka dnia Nie 13:01, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Nie 14:37, 28 Mar 2010 |
|
Oglądałam z pięć lat temu i ochrzciłam go mianem "Bolka i Lolka w Narni". Długo szukałam tego filmu, bo moim marzeniem było, od kiedy przeczytałam Narnię, żeby powstał film animowany na jej podstawie (przecież to się nadaje do animacji jak mało co).
I muszę niestety powiedzieć, że wtedy mi się nie podobał. Ale ta melodia, którą zalinkowałaś w innym temacie, Trajkowitko, jest tak ładna, że chyba nawet dziś sobie jeszcze raz obejrzę
|
|
|
|
|
Trajkowitka
Patałach
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latarnianego Pustkowia
|
Wysłany:
Nie 15:05, 28 Mar 2010 |
|
Rzeczywiście coś w tym jest, Łucja nieco przypomina Tolę z "Bolka i Lolka" Ale za to jako czwórka dorosłych władców Narni rodzeństwo prezentuje się już nieźle.
Mnie rozśmieszyła śmierć Białej Czarownicy, kto oglądał ten wie o co chodzi ;]
|
Ostatnio zmieniony przez Trajkowitka dnia Nie 15:06, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 11:54, 25 Kwi 2010 |
|
Obejrzałam sobie wczoraj ten film. A że seans mnie jakoś szczególnie nie wciągnął, to na bieżąco robiłam notatki o moich wrażeniach z filmu!:) Oto one:
- Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy: dlaczego dzieci są takie brzydkie? Twórcy tego filmu mają jakiś poważny problem z kształtami ludzkich głów, są naprawdę przerażające;) Szczególnie Zuzanny i Czarownicy. I nikt nie ma rzęs;]
- A Piotr w swoim stroju wygląda trochę jak hipis: spodnie-dzwony;) I ten jadowity róż Łucji!
- [link widoczny dla zalogowanych] o wyjątkowo jaskrawo czerwonej/różowej twarzy. W kontraście z również jaskrawymi, ale zielonymi włosami daje to straszliwie po oczach! I zachowuje się, jakby był pijany...
- Ładne [link widoczny dla zalogowanych] - choć takie monochromatyczne, może w ramach kontrastu do psychodelicznych kolorów bohaterów. Jeżeli chodzi o kolory, to są w tym filmie jakieś dziwne: albo strasznie blade i wyblakłe, albo jadowicie jaskrawe. Nie można by znaleźć jakiejś drogi pośredniej:)? Chyba że to kwestia starej kopii filmu...
- Tła wyglądają dość ciekawie i nietypowo - jakby były narysowane bardziej niż namalowane, jak to zwykle bywa, przynajmniej we wnętrzach - a szersze plany, np. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych], przypominają mi ilustracje w książeczkach z wierszami, jakie miałam, gdy byłam mała.
- Czarownica nad wyraz ekspresywna. Czy ona naprawdę musi tak krzyczeć? A co do jej [link widoczny dla zalogowanych], na miejscu Edmunda na jej widok uciekłabym z krzykiem, Turkish delight or no Turkish delight. Nie mówiąc już o jej [link widoczny dla zalogowanych], który wygląda jak efekt nieudanych eksperymentów genetycznych;) I mówi jakimś dziwnym językiem.
- Profesor: wszystko pomarszczone: zmięty sweter, zmięte spodnie, zmięte kapcie, pomarszczony kot na kolanach... Prawdziwie po profesorskiemu:) I pokój pełen wszędzie porozrzucanych książek - to do mnie przemawia!:)
- Zmiana w stosunku do książki: dzieci nie wchodzą do szafy aby uniknąć pani Macready (której w ogóle w tym filmie nie ma), tylko ot tak sobie, chyba żeby ponownie wypróbować Łucji prawdomówność.
- Dramatycznie opadające drzwi zdemolowanego domu pana Tumnusa - fajny akcent:)
- [link widoczny dla zalogowanych], gdy pierwszy raz słyszą imię Aslana wyjątkowo komiczne:) Wyglądają, jakby pozowali do zdjęcia i ktoś kazał im się uśmiechnąć:)
- Sprytne, że w drugiej części rozmowy w domu Bobrów ujęcia są robione tak, że nie widać Edmunda, więc nie zauważa się, w którym momencie się wymyka.
- Że też ten Edmund sobie wszystkiego nie poodmrażał po drodze, naprawdę...
- [link widoczny dla zalogowanych] został zakamieniony razem ze swoją parasolką i paczuszkami - po co on te paczki ze sobą brał na zamek, jak został aresztowany??
- Maugrim się tu nie nazywa Maugrim, tylko Fenris Ulf. Już się kiedyś z tym spotkałam, więc sprawdzam w wikipedii: "[Maugrim's] name was changed to Fenris Ulf in early United States editions of the book. Since 1994, the name Maugrim has been used in all editions." A znowu Fenris Ulf jest najwyraźniej nawiązaniem do Fenrira z nordyckiej mitologii.
- [link widoczny dla zalogowanych] wygląda jak przefarbowany Wile E. Coyote - brakuje mu tylko Strusia Pędziwiatra;)
- Jadowicie różowe ptaki! Ja wiem, że to były lata 70te, kiedy ten film powstawał, ale honestly, co brali jego twórcy??
- Ale ten Aslan jest duuuuży!
- Ach! Nie ma Świętego Mikołaja! Prezenty dostają od Aslana.
- O, Maugrim, a właściwie Fenris Ulf i tu nadział się bezsensownie na miecz Piotra!
- Czarownicy lista stworzeń, które mają się do niej przyłączyć sprawia dość komiczne wrażenie, a właściwie nie sama lista, [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych].
- A pozostałe fauny, poza Tumnusem, są w normalnych kolorach.
- A Edmund jest leworęczny:)
- Śmierć Czarownicy - no [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]! Mam głupie skojarzenia z udziałem szesnastotonowych ciężarów:)
- Miło zobaczyć, że z wiekiem Pevensie wyładnieli. I nabrali jakichś mniej niepokojących proporcji ciała:)
- Muzyka, którą zalinkowała Trajkowitka w wątku muzycznym, jest ładna, ale szczerze mówiąc zupełnie mi nie pasowała do sceny, niestety...
Ogółem - film takie sobie. Próbuję sobie wyobrazić, czy by mi się podobało, gdy byłam mała i wydaje mi się, że nie. Zupełnie nie zaspokaja ten film moich potrzeb estetycznych - wydał mi się, no po prostu, trudno to nazwać inaczej, brzydki;] Choć widać, że dopracowany - na przykład patrząc na ruchy i gestykulację bohaterów. Zdaję sobie sprawę, że to zapewne nie miała być duża produkcja, jak na przykład disneyowskie filmy animowane (a zresztą, Disney w tamtych czasach też przeżywał kryzys), ale zastanawiam się, do kogo właściwie była adresowana. Może po prostu nie dla mnie, i tyle:)
M.
|
Ostatnio zmieniony przez martencja dnia Śro 23:33, 06 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|