Autor |
Wiadomość |
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 13:20, 04 Maj 2006 |
|
Aslan jest obrazem Jezusa, spróbujmy odnaleźć te miejsca w "Opowieściach z Narnii" w których opis Wielkiego Lwa wskazuje na Syna Bożego.
1. Aslan jest Synem Wielkiego Władcy Zza Morza.
2. Aslan umiera za Narnię i pokonuje śmierć.
|
|
|
|
|
|
|
koriat
Łachonog
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:58, 04 Maj 2006 |
|
narnijka napisał: |
2. Aslan umiera za Narnię i pokonuje śmierć. |
Hm, ciekawie się składa, bo ja odniosłem się do tego samego zdarzenia w temacie o różnicach między Aslanem i Jezusem.
Tak więc- czy można powiedzieć, że Aslan umiera za Narnię? Wydaje mi się, że to by osłabiało siłę jego ofiary- bo Lew, będąc władcą, nie umiera za swój kraj i poddanych, to byłby słuszny patriotyzm. Aslan umiera za jednego człowieka, i to człowieka obcego, z zewnątrz. I to jest prawdziwe biblijne poświęcenie Dobrego Pasterza- dla życia jednego nawróconego poświęca kraj i wszystkich poddanych, zostawiając ich bez swojej siły i mądrości. I nie poświęca się dla ogółu, czyli tworu trochę abstrakcyjnego- ale dla jednostki.
A tak mi teraz przyszło do głowy- czy Aslan wiedział, czy był pewien, że zmartwychwstanie? Znał prawa rządzące Narnią, więc to możliwe. Ale czy jego ofiara wciąż byłaby ofiarą?
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 22:12, 04 Maj 2006 |
|
koriat napisał: |
Tak więc- czy można powiedzieć, że Aslan umiera za Narnię? Wydaje mi się, że to by osłabiało siłę jego ofiary- bo Lew, będąc władcą, nie umiera za swój kraj i poddanych, to byłby słuszny patriotyzm. Aslan umiera za jednego człowieka, i to człowieka obcego, z zewnątrz. I to jest prawdziwe biblijne poświęcenie Dobrego Pasterza- dla życia jednego nawróconego poświęca kraj i wszystkich poddanych, zostawiając ich bez swojej siły i mądrości. I nie poświęca się dla ogółu, czyli tworu trochę abstrakcyjnego- ale dla jednostki.
A tak mi teraz przyszło do głowy- czy Aslan wiedział, czy był pewien, że zmartwychwstanie? Znał prawa rządzące Narnią, więc to możliwe. Ale czy jego ofiara wciąż byłaby ofiarą? |
Masz rację Koriacie - Aslan umiera za Edmunda! Dziękuję za spostrzegawczość i trzymanie ręki na pulsie.
Co do pewności zmartwychwstania, to oddaję głos Aslanowi:
"kiedy dobrowolna ofiara, która nie dopuściła się żadnej zdrady, zostanie zabita w miejsce zdrajcy, Stół rozłamie się i sama Śmierć będzie musiała cofnąć swe wyroki"
Myślę, że mimo takiej wiedzy Aslan złożył prawdziwą ofiarę z życia.
|
|
|
|
|
Olle
Centaur
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań
|
Wysłany:
Sob 13:15, 06 Maj 2006 |
|
koriat napisał: |
A tak mi teraz przyszło do głowy- czy Aslan wiedział, czy był pewien, że zmartwychwstanie? Znał prawa rządzące Narnią, więc to możliwe. Ale czy jego ofiara wciąż byłaby ofiarą? |
Kiedy to przeczytałam, to mi przyszło na myśl pewne podobieństwo - smutek Aslana przed dokonaniem ofiary do smutku Jezusa w Ogrójcu, jego słów na krzyżu. W tym smutku, jak mi się wydaje, Jezus był najbliższy ludzkiemu doświadczeniu (gdyby był pewien, to by się smucił czy nie? Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia...). Jak gdzieś czytałam i słyszałam, świadomość Boska Jezusa rozwijała się z czasem, być może przechodził momenty zwątpienia. I ta chwila, kiedy Aslan prosi dziewczęta o to, by poszły przez chwilę z nim - może ma obrazować te ludzkie rozterki Chrystusa.
Ale mimo to nie wiem do końca, gdzie powinnam umieścić tą wypowiedź - w różnicach czy w podobieństwach. To nie takie łatwe, kiedy chodzi o symbole (chyba że to alegorie? bo nie zawsze jestem pewna) . I właściwie nie da się tak jasno powiedzieć; czasem nie wiem co właściwie myslę (jest/nie jest, jest duchowo zawsze/jest materialnie/ale tylko czasem/materialnie ale zawsze/jeśli tak, to gdzie wtedy jest... itd ). Zawsze jakieś ale. (Jak uważam, najważniejsze to wiedzeć, po co właściwie są prowadzone te rozważania. Bo po to chyba, by nie oddawać czci Aslanowi, tylko Jezusowi. Ale to tak tylko na marginesie )
|
|
|
|
|
Błotosmętka
Faun
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów
|
Wysłany:
Czw 12:27, 11 Maj 2006 |
|
Przepowiednie o Aslanie (wierszyk cytowany przez pana Bobra) - księgi proroków
|
|
|
|
|
narnijka
Opiekunka Narnii
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 15:49, 21 Maj 2006 |
|
Olle, myślę, że smutek Aslana, jak najbardziej pasuje do tego tematu.
Dodałabym jeszcze:
- rozmowę Aslana z Bri - "Zbliż się (...) Oto moje łapy, mój ogon, oto moje wąsy. Jestem prawdziwym zwierzęciem."
- uratowanie załogi Wędrowca do Świtu z ciemności - podobne do uratowania uczniów przez Jezusa od burzy na jeziorze,
|
|
|
|
|
Aleksander Wielki
Patałach
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:06, 10 Lip 2006 |
|
Cytat: |
- rozmowę Aslana z Bri - "Zbliż się (...) Oto moje łapy, mój ogon, oto moje wąsy. Jestem prawdziwym zwierzęciem." |
To chyba niewierny Tomasz... też musiał się przekonać.
- Aslan, tak samo jak Jezus, czyni swym namiestnikiem Piotra.
|
|
|
|
|
martencja
Biały Jeleń
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 18:01, 15 Wrz 2006 |
|
Cała finałowa scena "Podróży 'Wędrowca do Świtu'": Aslan pojawia się jako jagnię (baranek) i częstuje dzieci rybami upieczonymi na ogniu na brzegu morza - porównajcie z Ewangelią św. Jana, początek 21. rozdziału.
M.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|